Ślub Marleny i Roya był wyjątkowy! Ona – Polka, on – Kolumbijczyk…oboje mieszkający w Niemczech. Pierwotnie ślub miał odbyć się w Polsce…ale wiecie covid i wszystkie komplikacje z nim związane 🙁 Niemniej co się odwlecze to nie uciecze! A co!
Dlatego spotkaliśmy się u nich w Niemczech w uroczej miejscowości Kirchheim unter Teck. To była piękna uroczystość! Rodzinna, pełna uśmiechu i otwartości – każdy był mega miły! Totalnie na luzie, bez stresu, z domowymi potrawami!
Przeglądając ten reportaż chcemy abyście przekonali się, że aby spełnić swoje marzenie o ślubie nie trzeba ogromnego wesela (skoro wszystko jest zabronione). Spójrzcie na dekoracje na sali – to wszystko własnoręcznie przygotowane przez Marlenę, Roya i ich dobrych elfów!
To otaczający Was ludzie tworzą te wspomnienia!
Jesteśmy mega wdzięczni, za to, że pozwalacie nam być w Waszym świecie i zapamiętywać dla Was momenty!
Kuba
Luty 28, 2021
Piękny reportaż, w szczególności zdjęcia detali!
EPSty
Marzec 16, 2021
Dzięki Kuba! Prawda, że piękne detale? Byliśmy pod mega wrażeniem jak Marlena powiedziała, że sami wszystko zrobili! <3 <3