) Niemniej…my po prostu robimy wówczas swoje, a reportaż wychodzi mega naturalnie! Także wiecie – “luz-blues” i wszystko będzie fajnie! Miłego oglądania! Ślub: Kościół Przemienienia Pańskiego, Paszkówka Wesele: Pałac w Paszkówce DJ / Dekoracja Światłem: Prestige Studio Film: Catch Emotion
Mar
23
Kasia i Kacper
) Niemniej…my po prostu robimy wówczas swoje, a reportaż wychodzi mega naturalnie! Także wiecie – “luz-blues” i wszystko będzie fajnie! Miłego oglądania! Ślub: Kościół Przemienienia Pańskiego, Paszkówka Wesele: Pałac w Paszkówce DJ / Dekoracja Światłem: Prestige Studio Film: Catch Emotion
Feb
14
Marta i Wojtek
) była świadkową. Oczywiście kolejni kociarze nam się trafili <3 Swoją drogą . . . musimy zrobić podsumowanie naszych kocich weselnych przyjaciół Wracając do wesela – było pięknie! Cudowne stylizacje, piękne emocje….wszystko “zagrało” idealnie! A plener….gdy Marta zadzwoniła z propozycją pleneru w Amsterdamie, aż podskoczyliśmy z radości! Tego miasta jeszcze nie zwiedzaliśmy….a wiemy, że jest piękne! Zatem w pewnien październikowy dzień wyruszyliśmy we wspólną podróż. Pierwszego dnia – standardowo rekonesans miasta, sprawdzenie miejscówek…chyba ponad 20 km na nogach zrobiliśmy Na szczęście pogoda nam dopisała podczas całego wyjazdu, słoneczko ogrzewało. Marta z Wojtkiem zabrali nas do kilku niesamowitych restauracji! TAAKICH smakowitości mieliśmy szansę spróbować <3 DZIĘKUJEMY Kochani za mega przygodę! Nie ma co się rozpisywać….spójrzcie na zdjęcia! <3 Ślub: Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, Kielce Wesele: Willa Hueta, Kielce Jeśli macie ochotę zobaczyć kilka zdjęć Amsterdamu, zrobionych przy okazji pleneru – zajrzyjcie tutaj!
Jan
24
Aga i Mateusz
Na wesele pojechaliśmy prosto z Bieszczad, gdzie Piotrek zaledwie kilkanaście godzin wcześniej ukończył Bieg Rzeźnika….także niezły hardcore był Ale co to dla nas w sezonie! Od kwietnia do listopada zmieniamy się w niezniszczalnych Prawie! hehehe Wesele odbyło się w całkowicie dla nas nowych okolicach, pięknych okolicach 
Plener to też coś innego Aga wymarzyła sobie Budapeszt – zatem był i Budapeszt! Świetna podróż samochodem i non stop rozmowy o rowerach Miasto zwaliło nas z nóg! Nie tylko swoim pięknem….ale i temperaturą! Lał się istny żar z nieba! Ale za to mieliśmy też mega szczęście – z racji odbywającego się w dniu sesji Ironmana – miasto było praktycznie opustoszałe, czyli BYŁO CAŁE NAAAASZE! Lepszej daty na zdjęcia w sumie nie mogliśmy sobie wymarzyć Zobaczcie jak wyszło Ślub: Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego, Adamów Wesele: Dwór Szlachecki Firlejowe Sioło, Wólka Rozwadowska